A A A

Ks. Leon Wojciech Stokowski urodził się 29 kwietnia 1807 r. w Iwoniczu. Pochodził ze zubożałego rodu szlacheckiego. Jako chłopiec uczęszczał do szkoły powszechnej w Jaśle, a następnie do gimnazjum w Przemyślu. Po zdobyciu wykształcenia gimnazjalnego wstąpił do Seminarium Duchownego w Przemyślu. Uczelnię tę ukończył przyjęciem święceń kapłańskich 14 sierpnia 1831 r.

Jako neoprezbiter otrzymał aplikatę na wikariat w Haczowie. Z dniem 5 marca 1832 r. bp Jan Antoni Potocki mianował go komendarzem w Laszkach koło Jarosławia. Następnie kapłan był komendarzem w Trześniowie. W roku 1841 kapłan został proboszczem w Jaćmierzu. Na tej placówce kdał się poznać jako zagorzały działacz niepodległościowy. W dniu 29 stycznia 1846 r. kapłan został aresztowany za działalność narodową. Został skazany na sześć lat pozbawienia wolności.

Na skutek odprężenia politycznego w roku 1848 zwrócono ks. Leonowi Stokowskiemu wolność. Na wniosek przemyskiego konsystorza biskupiego Sąd Szlachecki w Tarnowie posiadający prawo prezenty na probostwo sokołowskie powierzył kapłanowi stanowisko tutejszego proboszcza.

Będąc w Sokołowie, ks. Leon Stokowski nie zaprzestał działalności patriotycznej. W październiku 1864 roku został pozwany przed sąd wojskowy w Rzeszowie za wsparcie udzielane powstańcom styczniowym. Aktywność ks. Leona Stokowskiego zaznaczyła się zwłaszcza po pożarze miasta w 1863 roku. Kapłan zorganizował Komitet Ratunkowy dla Pogorzelców i stanął na jego czele.

Ks. Leon Stokowski przejawiał dużą troskę o powierzoną mu parafię. W czasie swego duszpasterzowania w Sokołowie niemalże wyłącznie własnym kosztem zreperował wszystkie budynki plebańskie. Dokonał obmurowania kościoła parafialnego, a sam kościół odnowił i doposażył w sprzęty i szaty liturgiczne. W uznaniu zasług władze kościelne uhonorowały go tytułem kanonika. Przyznały mu też przywilej noszenia rokiety i mantoletu.

Obowiązki plebana sokołowskiego ks. Leon Stokowski spełniał niemalże przez pół stulecia. Dożył sędziwej starości. Zmarł w dniu 24 lipca 1897 r. Pochowany został na miejscowym cmentarzu parafialnym.